Wzmocnienie systemu odpornościowego w czasie karmienia piersią to ważna rzecz nie tylko dla młodej mamy, ale także dla dziecka. Noworodek nie ma jeszcze w pełni wykształconej odporności, dlatego należy wzmacniać jego naturalne siły i stymulować młody organizm do obrony przed chorobotwórczymi drobnoustrojami.
Zdrowa mama to zdrowsze dziecko. Pamiętajmy też, że stan zdrowia mamy jest szczególnie ważny w czasie karmienie piersią.. Dowiedz się, jak odporność matki wpływa na system odpornościowy dziecka i jak wzmocnić tę naturalną barierę ochronną.
Karmienie piersią a odporność dziecka – na czym polega zależność?
Dziecko karmione mlekiem mamy otrzymuje wraz z nim niezbędne do rozwoju składniki odżywcze, w tym witaminy, mikro- oraz makroelementy i dobroczynne bakterie, które kolonizują jelita noworodka i rozpoczynają w nich pracę wpływającą między innymi na funkcjonowanie układu odpornościowego.
Zależność między karmieniem piersią a odpornością dziecka jest więc nie do przecenienia. To najlepszy i najbardziej skuteczny sposób, żeby noworodek rozpoczął budowę własnego systemu ochronnego. Karmienie piersią ma też niebagatelny wpływ na samopoczucie i dobrostan psychiczny dziecka, a to ważna kwestia dla sprawnego funkcjonowania układu odpornościowego i tworzonej przez niego bariery ochronnej.
Istnieje też ścisły związek między dietą karmiącej mamy a odpornością dziecka. Dla zbudowania i rozwoju odporności noworodka niezbędna jest między innymi odpowiednia dzienna dawka witaminy D oraz kwasów omega-3.
Kiedy należy zrezygnować z naturalnego karmienia?
Karmienie piersią zalecane jest obecnie przynajmniej przez pierwszych 12 miesięcy życia dziecka. W tym czasie trudno jest uniknąć różnego rodzaju przypadłości. Samo złe samopoczucie matki nie jest groźne dla karmionego jej mlekiem dziecka. Organizm kobiety wytwarza przeciwciała, które przenikają do jej mleka i dostarczane są w ten sposób dziecku.
Noworodek ma barierę ochronną, a przy okazji jego system immunologiczny wzmacnia się i uczy reagowania na określone czynniki. Kiedy zetknie się z nimi w przyszłości, będzie wiedział, jak się wobec nich zachować. W większości przypadków przypadłości w okresie sezonowych przeziębień nie ma powodu, by rezygnować z karmienia piersią.
Problem pojawia się, gdy złe samopoczucie matki stwarza konieczność przyjmowania preparatów, które przenikają do mleka i są niewskazane dla dziecka. W takiej sytuacji należy na ten czas zrezygnować z karmienia naturalnym pokarmem i przejść na mleko modyfikowane.
Pamiętajmy jednak, że przyjmowanie jakichkolwiek preparatów w czasie karmienia piersią powinno być skonsultowane z lekarzem. Ze względu na ryzyko przenikania ich składników do mleka matki warto wziąć pod uwagę domowe sposoby w okresie sezonowych przeziębień.
Przydatne będą w tym celu napary z imbirem, maść majerankowa i inhalacje na katar oraz ziołowe płukanki na gardło. Na gardło pomoże też płukanka z sody oczyszczonej, a na uciążliwy kaszel inhalacje z soli fizjologicznej. Oprócz tego warto też naturalnymi sposobami wzmacniać odporność.
Jak wzmacniać odporność w czasie karmienia piersią?
Jeśli karmiąca mama nie dostarcza wystarczającej ilości składników odżywczych wraz z dietą, jej odporność z dużym prawdopodobieństwem nie będzie odpowiednia, a jej pokarm nie zaspokoi potrzeb dziecka.
Dla budowania i wzmacniania odporności niezbędne są praktycznie wszystkie witaminy i sole mineralne w odpowiednich ilościach i proporcjach. Kluczową rolę odgrywają w tym względzie jednak witamina D oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3.
Witamina D3 nazywana jest „witaminą Słońca”, ponieważ jej synteza z cholesterolu odbywa się pod wpływem działania promieni słonecznych na skórę. Witaminę D można też dostarczać wraz z pożywieniem – jej źródła to między innymi żółtka jajek, masło, tran i tłuste ryby morskie.
Głównym źródłem tej witaminy jest jednak Słońce, dlatego jesienią i zimą zaleca się suplementację witaminy D w zwiększonej dawce, szczególnie w czasie karmienia piersią. Pomaga to nie tylko wzmacniać odporność własną i dziecka, ale także ma korzystny wpływ na jego układ kostny, nerwowy, słuch oraz pracę mięśni. Dla karmiących mam w Polsce zaleca się dawkę witaminy 2000 j.m. na dobę.
Kwasy omega-3, w tym DHA, są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania mózgu i układu nerwowego, pomagają też wzmocnić odporność. Dobrym naturalnym źródłem DHA są tłuste ryby morskie, pestki dyni oraz oleje roślinne, przede wszystkim olej lniany i olej rzepakowy. Zaleca się jeść ryby przynajmniej dwa razy w tygodniu i tak zbilansować dietę, by znalazły się w niej wszystkie produkty niezbędne dla dobrej kondycji karmiącej mamy i dla podniesienia jakości jej pokarmu.
Nie zawsze jednak udaje się optymalnie uregulować tę sprawę samą dietą, dlatego warto suplementować zarówno witaminę D, jak i kwasy omega-3. Dostępne są preparaty z odpowiednią dawką tych składników przeznaczone zarówno dla karmiących mam, jak i dla noworodków oraz niemowląt.
Dzienna dawka DHA dla kobiet karmiących to 200–250 mg ponad zalecane dobowe spożycie. Dla osób niejedzących regularnie produktów będących naturalnym źródłem DHA będzie to zatem około 600–1000 mg DHA dziennie w suplementacji. Preparaty z DHA mają korzystny wpływ na rozwój mózgu i wzroku dziecka. Są też w pełni bezpieczne, ponieważ ich składniki zostały starannie wyselekcjonowane i oczyszczone, podczas gdy spożycie ryb morskich może wiązać się z zagrożeniem skażenia metalami ciężkimi.
Pamiętajmy jednak, żeby decydując się na suplementację jakichkolwiek składników diety w czasie karmienia, skonsultować się najpierw w tej kwestii z lekarzem.
Pamiętajmy też, że na odporność zarówno mamy, jak i dziecka, korzystnie wpływa ograniczenie stresów, spacery i przebywanie na świeżym powietrzu oraz zdrowy tryb życia. Karmiące mamy nie powinny unikać wysiłku fizycznego, powinny też w miarę możliwości odpoczywać i zapewnić sobie wystarczającą ilość snu. Zadowolona i zdrowa mama to szczęśliwe i spokojne dziecko. Poczucie szczęścia i bezpieczeństwa ma przełożenie na funkcjonowanie systemu odpornościowego.